Wygląda jak kawałek
chmury i jest niezwykle słodka, bo składa się w 100% z cukru. Taka
jest wata cukrowa. Dzieci ją uwielbiają, jest atrakcją wielu
festynów, jarmarków i imprez plenerowych. Maszyna do waty
cukrowej to gwarancja świetnej zabawy dla dzieci i dobrego
zarobku dla sprzedawców. Watę cukrową mogą jeść nawet panie
dbające o linię, ponieważ - wbrew pozorom - jest mało kaloryczna.
Choć objętościowo jest duża, składa się głównie z powietrza.
Dlatego jedna porcja zawiera zaledwie 100-120 kcal, więc tyle samo
co 4 kostki czekolady czy szklanka soku owocowego. Jednak pamiętajmy,
żeby nie zastępować nią zwykłych posiłków, ponieważ nie ma
w sobie żadnych wartości odżywczych.
Maszyna do waty
cukrowej jest współczesnym wynalazkiem. Jednak sama wata
istnieje już od XVI, a jej wynalazcami są Włosi. Jednak 500 lat
temu te paseczki cukru na patyku były rarytasem tylko dla
najbogatszych. Spopularyzowali ja dopiero Amerykanie, kiedy w 1897 za
sprawą Williama Morrisona i Johna Whartona powstała
pierwsza maszyna do waty cukrowej. Dodatkowe
ulepszenia to wymysł współczesności. Teraz wata cukrowa wchodzi w
erę barw i aromatów. Dzięki dużej gamie kolorów i zapachów
wata już nie jest śnieżnobiała, dziś coraz częściej spotykamy
waty w różnych smakach i kolorach. I tak można już zjeść np.
zieloną watę o smaku truskawkowym, niebieską o smaku banana
czy żółtą o smaku pomarańczy. Kombinacji jest wiele. Ale to
jeszcze nie wszystko. Współczesna maszyna do waty
cukrowej pozwala na zabawę w
stwarzanie różnych kształtów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz